fbpx
ul. Ernesta Malinowskiego 5 02-776 Warszawa
+48 570 300 344 (9.00-17.00)

Antyoksydanty w czerwonym winie

Antyoksydanty w czerwonym winie

antyoksydanty w czerwonym winie

Chociaż alkohol jako substancja chemiczna nazywany jest przez lekarzy trucizną, to picie czerwonego wina (oczywiście z umiarem) ma pozytywny wpływ na kondycję naszego organizmu. I nie chodzi tu wyłącznie o dobre samopoczucie po symbolicznej lampce do dobrego obiadu.

Co na to naukowcy?

Naukowcy jednoznacznie twierdzą, że czerwone wino (najlepiej wytrawne) poprawia nasz metabolizm oraz zmniejsza przyswajanie cukrów. Ponadto obniża ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową serca (CHD) oraz nowotwory.

Jaka dawka wina jest optymalna?

Trzeba tylko pamiętać o jednym: zdrowy mężczyzna może wypić dziennie maksymalnie około 350-400 ml alkoholu, natomiast kobieta ok. 250-300 ml (każda wyższa dawka może doprowadzić np. do marskości wątroby). Jeśli więc zachowamy rozsądek, nasz organizm skorzysta z ponad 100 wartościowych składników obecnych w winie. Do nich należą między innymi składniki mineralne, cukry, mikro- i makroelementy. W tym fosfor, wapń, potas, sód, żelazo oraz – w minimalnych ilościach – selen, cynk oraz miedź.

Za i przeciw

Za: antyoksydanty w czerwonym winie

Co ciekawe, część lekarzy, zajmujących się wpływem alkoholu na nasz organizm, poddaje w wątpliwość pozytywne działanie wina. Jednak większość badań wskazuje, że współczynnik zgonów, spowodowany zbyt wysokim poziomem cholesterolu w krajach Basenu Morza Śródziemnego, jest znacznie niższy niż w pozostałych krajach. To efekt konsumpcji wina połączonej ze spożywaniem dużej ilości warzyw. Francuscy kucharze często korzystają z tłuszczy zwierzęcych, sprzyjających powstawaniu w organizmie cholesterolu LDL (mającego niekorzystny wpływ na metabolizm lipidowy). Czerwone wino, zawierające w swym składzie m. in. dużą zawartość resweratrolu (antyoksydanty w czerwonym winie), okazuje się być wrogiem LDL.

Przeciw: marskość wątroby

Z drugiej strony wiadomo, że mieszkańcy Bordeaux (południowo-zachodniego regionu Francji) częściej chorują na marskość wątroby, spowodowaną nadużywaniem wina. Dlatego nam pozostaje zdrowy rozsądek.

Wino najlepiej smakuje jako dodatek do dobrego jedzenia, wykwintnego obiadu ze znajomymi. Możemy się nim rozkoszować w piękną słoneczną sobotę, siedząc na balkonie, w altance lub restauracji. Codzienne picie alkoholu jest i niezdrowe, i nieekonomiczne.

Dodatkowe informacje o substancjach antyoksydacyjnych w czerwonym winie znaleźć można w publikacji naukowej opublikowanej w naszej Czytelni Medycznej.